Good morning, December!

Grudzień= zima= śnieg. Przynajmniej według mnie tak to właśnie wygląda. I kolejny rok z rzędu ta teoria się sprawdza- grudzień przywitał mnie prószącym śniegiem.

Nieuchronnie przyszła więc pora na zaopatrzenie się w ciepły płaszcz i sweter. Ten drugi widać na zdjęciu poniżej i z pewnością pojawi się w najbliższym czasie w stylizacji- jest przedłużany (tego akurat nie widać ;) ), jednak bez guzików czy innego zapięcia, za to z rękawem mojej ulubionej długości- 3/4.
Jako dodatek- czarna, klasyczna, duża torba.
Oczywiście nie mogłam powstrzymać się przed zakupem biżuterii (tak zupełnie przy okazji ;) )- tym razem coś drapieżnego i z przymrużeniem oka zarazem, w moim ostatnio ulubionym kolorze złota :)

Dzisiejszy post na szybko, dokładnie nie tak jakbym tego chciała. Obiecuję poprawę- będę zaglądać częściej na bloga, jako że zbliżają się święta i nie wyobrażam sobie nie poświęcić przygotowaniom chociaż jednej notki.

Przy okazji chciałam bardzo podziękować za wszystkie pozytywne komentarze, jakie do tej pory się tutaj pojawiły i wiele miłych słów :) :*

 sweter- Reserved

torba- Mango

bransoletki- Stradivarius